Poziom 6 to siódmy Poziom Backrooms.
Opis:
Poziom 6 złożony jest z nieokreślonej ilości korytarzy, składających się z metalowych ścian i ceglanych podłóg. Całość Poziomu 6 jest pogrążona w ciemności i żadne źródło światła nie jest w stanie sprawić, by Poziom 6 był jaśniejszy niż jest obecnie. Zdjęcia prawie zawsze były pomijane w dokumentacji tego Poziomu, ze względu na brak dostatecznego oświetlenia. Zakłada się, że Poziom ten jest nieskończony.
Niemożliwe jest zobaczenie innych osób na Poziomie 6; Przez brak światła, nawet z bliskiej odległości, dwie osoby nie są w stanie zobaczyć siebie nawzajem. Niektóre raporty twierdziły, że Uśmieszaki lub Pustotwarze mogą pojawić się na tym Poziomie, ale zostało to uznane za halucynacje, albo skutki odgłosów pozbawionych niewyjaśnionego źródła. Obecnie na Poziomie 6 nie znajdują się żadne istoty.
Przyjmuje się, że Poziom może wpływać na postrzeganie rzeczywistości, skutkując symptomami paranoi i derealizacji. Pomimo, że nie ma tu namacalnych zagrożeń, Poziom 6 jest uważany przez zaprawionych wędrowców za jeden z najniebezpieczniejszych miejsc w Backrooms. Istotna część wędrowców odwiedzających Poziom 6 nie wróciła.
Bazy, Posterunki i Społeczności
Na tym Poziomie nie ma żadnych znanych baz, posterunków ani społeczności.
Wejścia i Wyjścia:
Wejścia:
- Na Poziom 6 można dostać się przez kotłownię na Poziomie 5.
Wyjścia:
- Wystarczająco głęboka eksploracja Poziomu 6 prowadzi na Poziom 7.
- Niektóre odkryte otwory prowadzą na Poziom 8.
- Jest szansa, że fazowanie w niektórych rejonach prowadzi na Poziom 6.1, ale na ten Poziom można także wejść przez rzadko pojawiające się drzwi.
Archiwa
Określono, że możliwe jest przypadkowe znalezienie włącznika światła na ścianach Poziomu 6. Pod żadnym pozorem nie włączaj światła.
- Fiołkowe życie
- Fiołkowa miłość
- Fiołkowa śmierć
Delikatny zapach fiołków i bzu zaciemnia twój umysł. Tutaj nie jesteś sam
Czy to mnie zraniło? Czy się bałem? Jak inaczej mogę mógłbym opisać emocje, które wypełniały mnie kiedy poznałem ciebie.
Od smutku do nieokiełznanego szczęścia. Od złości do wybuchów wspaniałomyślności. Nie umiem opisać, co straciłem, gdy wszedłem do twojego domu… Wiele osób próbowało mnie powstrzymać, ale nikt nigdy nie powstrzymał mnie przed zakochaniem się w tobie.
Jak bardzo kochałem ten fiołkowy zapach pochodzący od ciebie. Nawet kiedy moje kości były łamane przez twoją miłość, kochałem cię jeszcze bardziej bo wiedziałem, że fiołki są twoim zapachem.
Kocham cię, mój fiołku… Mój słodki kwiatuszku, wyrwę cię z tej suchej ziemi. Tak jak twoja miłość rozerwała mnie na kawałki. Kocham cię i ty kochasz mnie…
Poznałem cię gdzieś daleko poza tą rzeczywistością, gdzie dźwięk przepływa w światło, a zapach fiołków staje się ciężki i osiada w naszych umysłach…
Nauczyłem się kochać cię dawno temu i polubiłem to…
Nienawidzę cię.
I kocham cię, mój kwiatuszku. Mój fiołku, jest ci tutaj ciepło? Jak ci się podoba ta nowa, szklana kopuła?
Nienawidzę cię.
Nie masz pojęcia jak ciężko mi jest bez ciebie. Nie zostawiłabyś mnie, prawda?
NIENAWIDZĘ CIĘ
Uciekłaś ode mnie wczesnym latem… a może wiosną? To nie ma znaczenia, ponieważ fiołki już wtedy kwitły. Szukałem cię bardzo długo, aż wreszcie cię znalazłem. Znalazłem cię tu, w miejscu gdzie nie istnieje nic poza tobą i fiołkami.
To twoja wina; ty mnie tu sprowadziłaś!
Wiesz, tutaj, na tej fiołkowej łące; w tym fiołkowym lesie… twój zapach jest wszędzie.
Jesteś potworem! To twoja wina, że jestem pełen strachu, że się martwię… wypuść mnie!
Jeżeli tylko miałbym siłę, by cię trzymać; Nie musiałbym widzieć twojej fiołkowej krwi, nie musiałbym słyszeć twoich fiołkowych krzyków i nie musiałbym kończyć twojego fiołkowego życia.
Wiedziałaś, że nienawidzę fiołków, prawda?
Przepiękne fiołki w rozkwicie tańczą pod oknem…
Kto pokaże mi gdzie w ogrodzie żyje moja miłość?
Moja miłość, która kwitnie i znika, pobawiona wody.
I tylko stuletnie kwiaty są piękniejsze od niej.
Piękne fiołki w rozkwicie płaczą pod oknem…
Kto pokaże mi gdzie w ogrodzie umiera moja miłość?
Miłości moja, jak bardzo chciałbym cię teraz przytulić, jak można najszybciej,
I jak chciałbym dźgnąć cię w pierś tysiącem noży.
Piękne fiołki w rozkwicie umierają pod oknem…
Kto pokaże mi gdzie w ogrodzie gnije moja miłość?
Po prostu umrzyj, miłości moja, nic ci już nie grozi,
I pomyśl o tym, gdy trucizna mojej miłości będzie cię pochłaniać…
Piękne fiołki w rozkwicie i pusto pod oknem…
Kto pokaże mi gdzie w ogrodzie jest zapomniana moja miłość?
Dopóki strumień moich wspomnień nie połknie cię,
Modlę się do Boga, mój drogi kwiatuszku, tylko mnie wysłuchaj…
Po prostu zgiń zgiń ZGIŃ
Gorsza od śmierci jest tylko nieświadomość, wybacz mi…
Jak bardzo myliłem się w osądzaniu ciebie.
Moje mętne myśli odpływają w spokojnej wodzie.
Leżymy tutaj, a ty mnie topisz…
Dzisiaj jest dobry dzień mój fiołku, prawda?
Wziąłem twoje kaprysy za pewnik, kochanie;
Utopiłem się w tobie jak w objęciach Śmierci;
Desperacko wierzyłem, że twoja krew była żurawinowym sokiem;
Paranoja kryła się we mnie jak tchórz;
Podświetlając błękitne sklepienie twojego nieba
W fiołkowych odcieniach zachodzącego słońca…